longolongolongolongo
  • Strona główna
  • O mnie
  • Oferta
  • Blog
  • Kontakt
0
Moja droga do… pedagoga
14 lutego 2018
Kolejne Happy Client story
19 lutego 2018

Historia o Zadowolonym Kliencie, czyli Happy Client Story

Mateusz jak miliony dzieci na całym świecie był słodkim, pogodnym dzieckiem. Uwielbiał bawić się klockami Lego. Konstruował z nich również własne projekty statków i samochodów. Dużą uwagę przywiązywał do detali, pewnie dlatego z czasem pokochał precyzyjne malowanie miniaturowych żołnierzyków “Warhamer 40000”, co sprawiało mu wiele radości. Dzieciństwo Mateusza było szczęśliwe, a jego mama pedagog przywiązywała dużą uwagę nie tylko do edukacji szkolnej, ale i pozaszkolnej. Starała się zaspokajać ciekawość syna i rozwijać jego zainteresowania.

Przez pierwszą klasę szkoły podstawowej Mateusz przeszedł bardzo dobrze. W klasie drugiej pojawiły się pierwsze schody. Wychowawczyni chłopca poinformowała mamę o trudnościach Mateusza ze skupieniem uwagi oraz z przyswajaniem przez niego wiedzy. W klasie czwartej pojawiły się większe trudności z ortografią i z nauką języka angielskiego. Odrabianie zadań domowych z Mateuszem było ciężką pracą domowników. Męczliwość chłopca powodowała u niego kilkugodzinne przygotowywanie się do szkoły. Około godziny siódmej wieczorem nie był już wstanie wykrzesać z siebie sił. Po prostu zasypiał. To co mogło być zrobione w 1 – 1,5 godziny rozciągało się do kilku godzin. Na kolejnych poziomach edukacji Mateusz potrzebował coraz więcej czasu na opanowanie większej ilości materiału. Mama chłopca próbowała problem syna rozwiązać poprzez stały harmonogram dnia. Lekcje odrabiali wspólnie, po krótkim odpoczynku syna po szkole. Czas na naukę w domu był podzielony, tak aby w przerwach dotlenić mózg poprzez kilkunastominutowe spacery, małe przekąski i stałą godzinę chodzenia spać. Chłopiec musiał spać ok 11-12 godzin, aby następnego dnia w miarę funkcjonować w szkole. Dzięku temu wstawał rześki i zadowolony. Efektywność koncentracji uwagi i przyswajania materiału zwiększyła się. Jednak coraz większa ilość nauki, a w konsekwcecji większe znurzenie powodowało, że Mateusz w połowie dnia był coraz częściej senny i nie zawsze zdołał się przygotować do szkoły.

Pewnego dnia mama chłopca dowiedziała się o zajęciach efektywnego uczenia się i biofeedbacku, które prowadzę. Mateusz zaczął uczęszczać do mnie na sesje biofeedbacku od klasy V dwa razy w tygodniu, chodziło o uzyskanie szybszego efektu terapii. Podczas pierwszych sesji biofeedbacku chłopiec zasypiał już podczas trzeciej rundy. Nie był wstanie utrzymać koncentracji uwagi przez około 10 minut. Był tak zmęczony w trakcie początkowych treningów, że z trudnością otwierał powieki. Zasypianie Mateusza było dla mnie dużym wyzwaniem.

– Co zrobić, aby chłopiec utrzymywał koncentrację uwagi i do tego nie zasypiał? – zastanawiałam się.

Korzystałam z różnych dodatkowych narzędzi, aby utrzymać uwagę Mateusza – quizy, słuchowiska… i tak pomalutku doszliśmy do utrzymania koncentracji przez całą sesję.

Mimo trudności jakie pokonywał w czasie sesji przychodził chętnie. Zaczął odczuwać różnice w ilości i szybkości zapamiętywanego materiału. Jego mobilizacja do nauki wzrosła, a wraz z nią lepsze oceny. I co jest istotne jak sam powiedział:

– Chodząc na treningi umysłu nauczyłem się sterować koncentracją uwagi. Kiedy trzeba uczyć się, umiem usiąść i to zrobić – doskonale rozumiem co miał na myśli Mateusz.

12 lipca 2017 roku o godzinie 16:22 dostałam od mamy Mateusza smsa. Oto jego treść: “Cześć Gosiu! Nie wiem czy jesteś na miejscu! Mati dostał się do liceum nr … na kierunek goograficzno-matematyczny ze 100 punktami! Jest w tym też Twoja zasługa! Ania”.

Po dwóch latach niewidzenia się, i po dwóch tygodniach od otrzmania tego smsa, spotkaliśmy się u nich w domu. Wśród zieleni pięknego ogrodu wypiliśmy herbatę i zjedliśmy pyszne ciasto. Powspominaliśmy nasze pierwsze wspólne sesje i ciężką pracę jaką wykonał Mateusz stosując się do moich wskazówek.

Dziś Mateusz jest dumny ze swojego osiągnięcia i wie jak efektywnie wykorzystywać swoje możliwości i nabyte umiejętności podczas nauki. Jego podejście do uczenia się zmieniło się diametralnie, wzrosła nie tylko jego mobilizacja, ale również pewność siebie. Chłopak ma ambitne plany na przyszłość!

Udostępnij

Powiązane wpisy

80032425 - seven years old child reading a book

5 listopada 2018

Uczę się, bo kocham 2018


Czytaj więcej
19 lutego 2018

Kolejne Happy Client story


Czytaj więcej
14 lutego 2018

Moja droga do… pedagoga


Czytaj więcej

Najnowsze wpisy

  • 0
    Uczę się, bo kocham 2018
    5 listopada 2018
  • 0
    Kolejne Happy Client story
    19 lutego 2018
  • 0
    Historia o Zadowolonym Kliencie, czyli Happy Client Story
    14 lutego 2018
  • 0
    Moja droga do… pedagoga
    14 lutego 2018
  • 0
    Edukacja małego dziecka w domu
    14 lutego 2018
© 2018 Małgorzata Naskręt. Wszelkie prawa zastrzeżone | Realizacja: DB Elite Team
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
0